Takżetego.
Kraków we mglie, jaki jest, każdy widzi:
Toyadowe rzęsy po Long4Lashes są wypasione, w zewnętrznych kącikach aż patologicznie długie, a to jeszcze nie jest pełny efekt kuracji:
Toyad w tym miesiącu szwankuje na zdrowiu...
Ale cieszy się symptomami Wijosny:
Zajawion na paznokcie hybrydowe:
Przekonany jest też ostatecznie do Yankee Candle:
Poleca gorąco słodycze z aktualnej promo z Biedry:
Nie lubi czekać na umawialskich spóźnialskich ważnialskich i całować klamki:
Czasem na spontanie wyda na wiosenną okryjbidę wincyj piniendzy niż planował... i nie żałuje:
Toyad prawie zawżdy nosi krechę na oku, ale raz nie miał, i też jakoś wyglądał:
Toyad od nastoletniego zawsze kochał elfy. Tera dzięki zajebiaszczej apce LineCamera wymodelował se ucho na elfie:
Tyle na razie, papa!
Widzę subtelne zmiany w czcionce, opisie, podoba mi się(nawet się zrymowało ;)). Efekty niesamowite, jakie długie rzęsy!!! I uwielbiam Twój styl pisania <3
OdpowiedzUsuńPolecam Long4Lashes rękami i nogami, najlepiej ustrzelić na jakiejś promocji. Rewelacja... ja przed kuracją miałam trzy krótkie kłaczki na krzyż, teraz mam szczoty dosłownie. Mogę tylko domniemywać, jakie efekty miałby ktoś, kto ma z natury niezłe rzęsiory..! *.*
UsuńA ja widzę fajną torbę, co to , skąś to?
OdpowiedzUsuńZwykły czarny prosty włoski szoper, z grubej skóry, ustrzeliłam na Allegro za jakieś grosze (<100 zł). Tylko że przyszła bez paska na ramię, więc przepięłam pasek z innej torby i wygląda dość... ciekawie ;)
UsuńFantastyczny pierścion, to Twoje dzieło?
OdpowiedzUsuńNiestety niet :) Wygrzebałam go w którymś krakowskim sklepie indyjskim parę lat temu. Bodajże Oh! Calcutta.
Usuń