Bawię się od dwóch dni telefonem, a raczej aplikacją do zdjęć o nazwie Retrica. Wyczytałam gdzieś, że to taki androidowy masthew dla amatorów samojebów, a że ze mnie twarda selfie queen, to się skusiłam... :P Do tej pory używałam Little Photo, Picsart, Pixlr-o-matic. Ale jak papróbowałam Retrica...WOW. Pozwólta, że zapodam przykłady:
To jest robione frontalną kamerką 3mpx! Nieźle, co? No i kompletnie nieumalowanam na tych fociach.
Tu też:
A tu już mejkapik lajtowy, przybasenowy:
Logo mię mierzi i zazwyczaj przycinam, ale tu akurat zostawiłam...
Nie wiem jak to działa, ale... no po prostu, mówiąc lapidarnie, RYŁO wychodzi korzystnie. Magia jakaś. A może kwestia rozmycia newralgicznych obszarów i wyostrzenia np. oczu... :) Enyłej, efekciarsko jest w opór i sprzyja produkowaniu hurtowych ilości samojebek. Mraux.
No i wogle filterki kolorystyczne są milusie, polecam. Za darmo wersja podstawowa. Mnie wystarczy póki co.
P.S. Fszyskie foćki zmachane smartfonidłem Samsung Galaxy S3 i9305, frontalną kamerką 3mpx(!).
P.S. Fszyskie foćki zmachane smartfonidłem Samsung Galaxy S3 i9305, frontalną kamerką 3mpx(!).
***
Edit: Geniusz Toyad po miesiącu zabawy rozkminił, że to wkurzające logo da się wyłączyć... Lewy klawisz, watermark OFF ;)
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńSłyszałam też coś dobrego o VSCO, muszę obadać :)
UsuńA telefon jaki masz jeśli można wiedzieć? :)
OdpowiedzUsuńSzajsung Galaxy S3 wersja z Lte :)
UsuńZachwycam i inspiruję się, tak bardzo! <3
OdpowiedzUsuńPozarażałam już większość dziewczyn w moim otoczeniu, małe gówienko a cieszy :D
Usuń